Wspominałam,a może nie wspominałam, miesiąc minął a ja nie miałam okazji pokazać, a więc pokazuje, oto moja nowa pracownia.Jest to nie używana kuchnia, stąd ta lodówka;)
Może nie jest tak efektowna jak pracownie, które widziałam na innych blogach, jest malutka, ale bardzo przytulna i słoneczna...i moja :)... a gdy pragnienie dokuczy to herbatkę można zrobić, czajników mam pod dostatkiem ;)
Dziś w końcu miałam okazję świętować moje urodziny w rodzinnym gronie, a to mój torcik, co prawda maleńki, ale bardzo pyszny.
Pozdrawiam odwiedzających i zapraszam na candy ;)